Za 50 lat w 500 rocznicę urodzin Williama w 2064 roku nie będzie mnie już na tym "łez padole". Wynika z tego, że rok 2014 to jedyna szansa dla mnie, by uświetnić rocznicę dość znaczną, bo 450 lecie urodzin cesarza światowej dramaturgii!
Moim marzeniem jest raz w miesiącu doprowadzić do spotkania na scenie Teatru Małego w Łodzi w imię propagowania ducha szekspirowskiej - ponadczasowego pytania - myśli : Być albo nie być?
Byłoby miło gdyby na widowni zasiadł komplet widzów, by przy scenie na poduszkach siedzieli widzowie, którzy nie mogą zapłacić 5 złotych za bilet. To tylko +/- 150 osób, a atmosfera pełnej widowni da posmak tamtych czasów, kiedy w teatrze The Globe w Londynie z zapartym tchem teatralna gawiedź z zapalczywością śledziła kolejną historię utkaną piórem przez wielkiego "stradfordczyka".
Pomóżcie rozpropagować tę inicjatywę! Uwierzmy wspólnie, że szlachetność tych comiesięcznych spotkań może nas ludzi tylko uwznioślić! Nie sądźmy, że to zbyt pompatyczne! Skoro wielka Metropolitan Opera przyciąga do kin na wspaniałe spotkania z operą, to dlaczego niewielki, mało znany teatr w niełatwym mieście Łodzi nie może podjąć się właśnie takiego wyzwania?
William Shakespeare - Wieczór Trzech Króli
Przekład: Stanisław Barańczak
Pomysł i realizacja – Mariusz Pilawski
Scenografia: Kajetan Kreutz Majewski
Obsada:
Ewelina Kudeń Nowosielska (Viola),
Konrad Michalak (Sebastian),
Malwina Irek-Jelistratow (Oliwia),
Loretta Cichowicz (Maria),
Radosław Osypiuk (książę Orsino),
Igor Polak (Malvolio),
Mariusz Pilawski (Sir Tobiasz Czkawka),
Marek Kołaczkowski (Sir Andrzej Chudogęba),
Witold Łuczyński (Fabian, Błazen)
Krzysztof Kaczmarek (Antonio),
Marek Andrzej Gwoździński (Strażnik), (Ksiądz), (Kapitan)